A dzisiaj plawilam sie w andyjskich zrodlach termalnych znajdujacych sie na 3000m; dowiedzialam sie ze ta woda zawiera duzo fluoru (jak wszyscy wiedza zbawienie dla zebow i kosci) wiec aby zanurzyc swoje uzebienie nie wyczyniajac szczegolnych akrobacji, zmuszona bylam zanurzyc sie cala… bez zbednych komentarzy powiem, ze to byla jedna wielka blogosc!!! gorzej z wyjciem bylo:(
A potem napotkana w tym zrodle (bardzo inflagranti zreszta) para zabrala nas na gratisowa przejazdzke po co ciekawszych miejscach paramo powyzej 4000m… nie-ziem-skie widoki! (nie do opisania)
Poza tym, od dzisiaj wlacznie – jak na szanujacego sie travelersa przystalo – mam swojego profesjonalnego, choc zalatwionego na lewo przewodnika (tu info dla Basi: nie jest szczegolnie przystojny ale – co tez istotne - mowi do mnie “princessa”, co znaczy “ksiezniczka” – wyjasniam tym, co mysla ze to ma na mysli wafelek w polewie czekoladowej;) A wiec Gustavo zwany Morochim dzisiaj zaciagnal mnie na te 3000m, a jutro chce mnie zabic (na skutek powolnego wycienczania organizmu, bo innego zagrozenia po drodze nie ma) i mamy rozpoczac dwudniowa wyprawe na Pan de Azucar, ktory ma jakies 4600m (na moja prosbe zreszta). O rezultatach poinformuje pojutrze. A wiec adios amigos tymczasem!
Ahaaa, teraz jakos mi sie nie chce kombinowac, ale jak juz dotre do karaibskiego wybrzeza to wrzuce pare fotek spod palmeras i skoncza sie wolne zarty na temat Debna czy Sochaczewa, co by nie mowic uroczych miasteczek przeciez chociaz palm nie maja! :)
3 comments:
spoko Sylwia, robale,insekty,weze,malpy, piranie, krokodyle czy kajmany i inne potwory chyba jeszcze przede mna... ale i tak juz ledwo zyje;)
na pocieszenie dodam ze znowu tu k..leje:((( i to tak ze po 3 sek jest sie kompletnie mokrym... a u Was slyszalam nawet calkiem ladnie...
A poza tym - MUCHOS GRATULACIOS!!! Nie ma to jak luzik i nieustajace wakacje:))))
Ada
tak mi przypomnieliscie o tych raportach o tym weekly allocation, ze az, az mi sie normalnie po ludzku zatesknilo;)
hehehe, bo to jeszcze cale 3 tygonie...
Iwona! leje w tej Meridzie co wieczor - nie przyjezdzaj!!!
;)
Post a Comment