Sunday, August 26, 2007

Rodzinnie w Pereirze





























W Pereirze oczekiwala mnie zona mojego kumpla z Bahia Solano (Edisona, tego od budowy lodzi), bo tam mieszkaja. Ten dzien spedzilam wiec rodzinnie z Sol-Lilly i dwojka ich corek - w sumie tak troche po babsku - poszlajalysmy sie po miescie, jakies zakupy, kafeja. Dzieki temu dowiedzialam sie, ze Kolumbia jest czolowym swiatowym producentem bielizny damskiej i meskiej. Dziewczyny! jaka jakosc i jakie wzory! Triumph sie chowa... Naprawde! Jak sie kompletnie nie splucze to zrobie zakupy w Bogocie... Wieczorem sporzadzilysmy moj przysmak - patacony - tj. smazone platany; platany to taka warzywna wersja bananow (se wieksze i zielone). Latwizna: pokroic, podsmazyc, rozgniesc (tj splaszczyc) i usmazyc jeszcze raz. Posolic i zjesc. Mniami! W Bahia Solano codziennie na sniadanie, obiad i kolacje jadlam patacony ze smazona ryba... nie do znudzenia!W Pereirze mialam wiec mete, tymczasem na drugi dzien wybieralam sie na wulkan i w przeddzien musialam sie przemiescic do Manizales. Okazalo sie, ze w Manizales studiuje kuzyn Sol-Lilly i tam mnie poslala... Musielismy sie zmiescic z Cheo w malutkim pokoju jakies chyba 3x2.5m:) Goscinnosc Kolumbijczykow nie ma granic... Cheo odstapil mi lozko a sam umiescil sie na cienkim materacu. Cheo studiuje ortodoncje, to bardzo popularny kierunkek tutaj, bo tu maja schize na punkcie uzebienia (generalnie wygladu) i niemal wszyscy maja naprawde piekne zeby a domniemam, ze jakies 3 osoby na 10 dzieciakow, starszej i mlodszej mlodziezy nosi aparaty korygujace... Gabinety i kliniki mozna spotkac niemal na kazym rogu w miescie. To byla dygresja o ortodoncji:) Tak sie mowi w ogole - ortodoncja?
Potem jeszcze jedna noc spedzilam w domu Sol-Lilly, bo po wulkanie wybralam sie na jeden dzien do pobliskiego Parque del Cafe. W miedzyczasie moja gospodyni juz mnie anonsowala u swojej siostry w Bogocie... Przytulnie i milo tak z rodzina - ale to tez oznacza obowiazki... a to trzeba zadzwonic ze zyje, ze wszystko OK, ze jestem tu i tu i wroce o tej i o tej, itp... jak to normalnie z rodzina;) Prawda rodzino?:)

7 comments:

Anonymous said...

Ada,
czytam i czytam i zachwycam się nie tylko tym, co robisz, ale przede wszystkim tym, jak piszesz. Szkoda, że nie jesteś facetem, bo w pięknym języku (hmm...) od razu się zakochuję, nawet bez wzajemności :-). Mam nadzieję, że po powrocie odwiedzisz Kostrzyn (albo Dębno), opowiesz wszystko, pokażesz zdjęcia i się napijemy :-).
całuję mocno,
basia

Anonymous said...

Los Ados !

Moge nosic nawet 25 kg + 5 kg na wino, NO PROBLEMAS ( moj hiszpanski jest cudowny )Jakies zadupie to nie jest skoro wszyscy maja takie zeby. Napisz cos o jedzeniu (wiesz ze jestem fanem jedzenia) no i jak takie drinki jak mohito? A dziewczyny ladne sa bo Ty tylko o facetach ?

Asta la Vista Bejbe
Andreas

Anonymous said...

Hej
tränar du på din svenska??

vi ses snart

/e

adadi said...

Ech, Basia! Ty to potrafisz... Taaak! mam nadzieje, ze wkrotce bedzie okazja;) Buziaki!

adadi said...

Andreas, to jestesmy umowieni, jeszcze tylko musisz byc grzeczny;)
Eee tam mohito... ron (possible cuba libre), cerveza, aguardiente i tutaj gdzie jestem teraz - gerapa...o jedzeniu potem; a dziewczyny - hmmm z mieszaniny ras bialych, czerwonych i czarnych wychodza czasem potworki a czasem - coz - pieknosci nieziemskie... Tylko nie pakuj juz plecaka;)

adadi said...

Well, looks like min svenska disappeared meantime or maybe it never existed...dont remember anything:( But I´ve simply forgotten world here:) fortunately still remember Polish:)
Si, vi ses snart...
What a drama...end of vacacionnes soon;(

Anonymous said...

Hola

Din svensklärare - Carina - var här och frågade om din svenska... så därför fick du frågan.
Vi kommer att bara prata svenska när du är tillbaka... :-)

Dobrze!
Pozdrawiam
/e