Sunday, June 16, 2013

Kreatywne zabawy 2

I
A propos poprzedniego posta… Przedwczoraj Hania dopadła się do nowego opakowania wkładek higienicznych i obkleiła własnoręcznie tak jak widać na zdjęciu. Gdy nagle przyuważyłam ją na gorącym uczynku i wyraziłam swoją zdecydowaną dezaprobatę, Hania obwieściła (jakby to była najnaturalniejsza rzecz na świecie), że musiała tak zrobić, bo jest strażakiem.  

Przyjrzałam się... no rzeczywiście, wyglądała prawie jak strażak. Jej uniform był na tyle 'profesjonalny' i zabawny, że wybaczyłam jej zmarnotrawienie moich kolejnych wkładek, szczególnie że jak się okazało, miała misję do spełnienia - natychmiast przystąpiła do ratowania kotów z pożaru:)
Jakość zdjęć trochę kiepska ale akcje ratownicze były zbyt szybkie, żeby móc złapać ostrość...


1 comment:

Anonymous said...

Buahaha...poplakalam sie ze smiechu...Ciekawe jak sama kiedys to skomentuje jak bedzie starsza. Fajny pomysl z tym opisywaniem Hani dla niej samej nawet na pamiatke :D
E.T